po bardzo intensywnym weekendzie na uczelni, wreszcie jestem w domu.
Moja głowa jeszcze paruje od nadmiaru chemii i ziołolecznictwa.
Wchodząc do pokoju, od razu rzuciła mi się w oczy stojąca na półeczce mgiełka The Body Shop, którą popsikałam się wczoraj wieczorem, kładąc się spać. Miałam nadzieję, że poprawi mi się nastrój i będę miała lepsze sny.
Czy wiecie, że takie metody naprawdę działają?
Jeżeli śpimy, to nasze zmysły i tak odbierają bodźce, a więc warto spryskać np. pościel jakimś miłym zapachem i możemy spokojnie udać się spać. Jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że obudzimy się pozytywnie nastawione :)
Tak więc, mgiełka wczoraj spowodowała dobrą noc a co za tym idzie, gorszy powrót do rzeczywistości rano ;)
Mgiełkę zakupiłam będąc jeszcze za granicą.
Można jej używać dosłownie do wszystkiego- do ciała, na ubrania, a także do odświeżania domu ( czego ja nie robię, bo po prostu mi żal :)).
Pachnie przepięknie truskawkowo i od razu przenosi zmysły do okresu letniego.
W takie dni jak dziś- nie wiem jak u Was, ale w Krakowie było szaro- dobrze przenieść się choć na chwilę w słoneczny czas.
Jeżeli lubicie takie słodkie, owocowe zapachy, to na pewno przypadnie Wam do gustu.
Znacie, lubicie?
Pozdrawiam :)
Całusy :***
Oj kuszą mnie kosmetyki z tej firmy. Zapach na pewno swietny :)
OdpowiedzUsuńOj kuszą mnie kosmetyki z tej firmy. Zapach na pewno swietny :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo przyjemny :)
UsuńNa pewno pachnie cudownie :)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńMiałam kiedyś inny zapach. Pachniała pieknie, szkoda tylko, że była taka nietrwała ;)
OdpowiedzUsuńTak, to akurat prawda :) Ale to tylko mgiełka, więc nie oczekuję od niej rewelacyjnej trwałości :)
Usuńnie znam, ale uwielbiam TBS !!! mają genialne kosmetyki, jakość i zapachy mnie powalają <3
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNa pewno super pachnie :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowe-love :)
Usuńnie znam, ale wygląda supcio ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno by Ci się spodobała :)
UsuńNie miałam nic z TBS :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj czegoś, nie wszystko jest rewelacyjne, ale mają niezłe perełki :)
UsuńMam wersję o zapachu masła shea i bardzo ją lubię, teraz chętnie nabyłabym coś owocowego właśnie :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz truskawkę, to mgiełka pachnie cudnie :)
UsuńNie miałam,ale kusi buteleczką i truskawkowym zapachem ;)
OdpowiedzUsuńOj, żebyś wiedziała :)
Usuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, choćby w sklepie :)
UsuńCiekawa jestem jak pachnie :) Mam małe doświadczenie z TBS
OdpowiedzUsuńPachnie cudnie :)
UsuńO, nie wiedziałam o tym, że śpiąc mogę wdychać ładne zapachy :) w sumie to logiczne :D
OdpowiedzUsuńDlatego podoba mi się blogowanie- zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego :)
UsuńMusi cudownie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie truskawkowo :)
UsuńNie znam, aczkolwiek na pewno bym polubiła! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację i oczywiście się odwdzięczam :)
Zapraszam też do siebie na FB, Twoja stronę też polubiłam :)
Zrobione :)
UsuńWczoraj dostałam od sąsiadki wersję brzoskwiniową i pachnie świetnie! :) Na co dzień mgiełek nie używam, ale latem będą w sam raz, żeby odświeżyć się w ciągu dnia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A