Witam Was moje drogie Czytelniczki,
Jak minął weekend? Działo się coś ciekawego?
Ja już po dwóch egzaminach na uczelni- oba z chirurgii plastycznej.
Zaczyna się okres wzmożonej aktywności umysłowej :)
Dziś chciałam pokazać Wam książkę, która jest ostatnio u mnie hitem.
Jest to "Ziołowe ABC- Receptury Natury" dr Jadwigi Górnickiej.
Powiem tak, spotkałam się już z wieloma książkami tego typu, ale akurat ta sprawiła na mnie ogromne wrażenie.
Dlaczego?
Z czystej prostoty.
Bo czytając, nie muszę się zastanawiać: "jak to zrobić", "z której strony się za to zabrać", "jak to działa", "po co mi to" "na co to zioło a nie akurat inne"...
Dr Górnicka wspomogła i wyleczyła masę osób za pomocą ziół i tego, co dała nam natura.
W książce znajdziemy między innymi przepisy na różnego rodzaju bóle (głowy, mięśni, menstruacyjne), schorzenia, przypadłości, problemy skórne i wiele, wiele innych.
Każda z Was znajdzie coś dla siebie. Są przepisy dla urodomaniaczek, włosomaniaczek, lubiących zdrowo się odżywiać, dla osób z problemami zdrowotnymi.
Z chęcią pokazałabym Wam wszystkie strony od A do Z, jednak jak wiadomo, zabraniają tego prawa autorskie.
O wszechstronnych właściwościach pokrzywy wiedziałam już dawno i od dłuższego czasu staram się pić regularnie herbatkę, natomiast tutaj mamy wiele innych "przepisów" w jaki sposób możemy ją jeszcze wykorzystać.
W książce występuje większość ziół, które same możemy sobie zebrać. Nie trzeba specjalnie fatygować się do apteki. To mi się podoba!
Dziś udało mi się zebrać także mniszka lekarskiego, z którego mam zamiar zrobić miód.
Dosłownie, mam ochotę wypróbować wszystkiego co zawiera poradnik!
Wiecie co myślę?
Spacerując dziś po mojej pięknej okolicy pomyślałam sobie, jak my sami mogliśmy przestać korzystać z tego, co mamy dosłownie na wyciągnięcie ręki? W dobie wszechobecnej chemii, antybiotyków i lekarstw, natura już dawno zeszła na drugi plan. A przecież to wszystko co połykamy, w większości przypadków można zastąpić jakimś naturalnym odpowiednikiem. W zasadzie sama złapałam się na tym, że czekam z utęsknieniem na wszelkiego rodzaju warzywa i owoce i ziela, aby móc wypróbować ich w całkiem nowej odsłonie. Zaczynam już od dziś.
W tym roku stawiam na NATURĘ! :)
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zerwała przecudownie pachnącego bzu! Coś pięknego!
Pozdrawiam Was cieplutko, zachęcam do zapoznania się z książką i przesyłam kwiatka! :) Buziak!
Lubię takie książki, kiedyś ludzie tylko się leczyli ziołami :)
OdpowiedzUsuńprzygarnęłabym książkę :D
OdpowiedzUsuńpo 1 zazdroszcze ksiazki po 2 zazdroszcze kierunku studiów;) po 3 gratuluje egzaminów;)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję :)
UsuńPo drugie nawet nie wiesz ile zdrowia, pieniędzy i łez poświęciłam dla tej szkoły i kierunku (nie wspominając o wyjazdach za granicę, żeby je sobie opłacić i w ogóle zacząć studiować- niestety nie mam zamożnych rodziców jak większość osób, które ze mną studiuje). Ale marzenia same nie przychodzą- trzeba je spełniać :)
Po trzecie pogratulujesz, jak zdam wszystkie! :):):)
kurczę, chyba sobie sprawię taką książeczkę! :D lubię czytać o ziołach, próbować tego co naturalne :D to coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńO koniecznie muszę sobie zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam;)
OdpowiedzUsuńPozycja w sam raz dla mnie uwielbiam zioła w kuchni :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się bardzo fajna, na pewno jest przydatna :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tylko tak sobie ludzie radzili i też było dobrze (o ile nie lepiej ;) Cudowny kierunek studiów :)
OdpowiedzUsuńNa pewno było zdrowiej :)
UsuńA kierunek- mój wymarzony :)
Spotkałam się z tą książką i wiem, że jest w niej mnóstwo przydatnych trików i porad. ;]
OdpowiedzUsuńjestem bardzo jej ciekawa :) bardzo lubie robic cos z "niczego" . Robic wspanialosci z rzeczy ktore nas otaczaja :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawa książka :) Super alternatywa dla otaczającej nas chemii.
OdpowiedzUsuńSkoro są przepisy dla włosomaniaczek to chcę tę książkę :D!
OdpowiedzUsuńJest kilka bardzo ciekawych moim skromnym zdaniem :)
UsuńKsiążkę muszę nabyć - bez dwóch zdań! Rzeczywiście szkoda, że tak niewielu ludzi wraca do natury. Nasze przodkinie z całą pewnością korzystały z dobroci lasów i łąk, dobrze jest brać z nich przykład ;)
OdpowiedzUsuńMała Mi- Ty zdecydowanie się w nią zaopatrz :)
UsuńŚwietna książka !! Uwielbiam tego typu lektury :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki o ziołach, medycynie naturalnej itp. Sama chętnie przyrządzam sobie soczki z pokrzywy na wiosnę, ale też inne zioła chętnie piję. W zeszłym roku zrobiłam syrop z mleczy, ale niestety nie zasmakował mi :).
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam zamiar zrobić z nich miód, jestem bardzo ciekawa jak będzie smakował :)
UsuńCiekawa książka, na pewno zawiera wiele dobrych porad. Uwielbiam jak kwitną bzy :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze bzu w tym roku nie widziałam. :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki! Są bardzo pożyteczne!
OdpowiedzUsuńŚwietna na pewno, kocham książki o ziółkach :)
OdpowiedzUsuńNie czytam aurat takich ksiazek
OdpowiedzUsuńhttp://teenluxy.blogspot.com/
Ciekawa książka :) na pewno też przydatna :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka :) na pewno też przydatna :)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam książki ale, ziołami kiedyś się interesowałam i ich wpływem na organizm ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta książka, lubię taką tematykę, uwielbiam zioła, hmm czuję ten bez...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzaminy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO to coś idealnego dla mnie! :) Jestem ziołomaniaczką, teraz namiętnie pijam bratka.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie koniecznie kupić jakąś książkę o ziołach:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez :).
Faktycznie przydatna taka książka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka i zdjęcia i blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńksiążka rzeczywiście warta polecenia :)
OdpowiedzUsuńSandicious
świetne zdjęcia :) fajny pomysł na bloga!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że na kosmetologii trzeba też zdawać egzaminy z chirurgii plastycznej, dziwne bo przecież kosmetolog nie może operować ;p Już bardziej rozumiałabym medycynę estetyczną i jakieś wypełniacze czy coś. Chyba dużo różnego materiału tam macie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie egzaminy i jak najszybszego mgr :) Co do samej książki.. nie lubię czytać książek wolę internet ;p choć faktycznie ta może być ciekawa
Materiału mamy tyle, że sama czasem się zastanawiam po co mi to...Ale w zasadzie chyba nadmiar wiedzy nie boli :)
UsuńDziękuję Ci bardzo :)
Zainteresowałaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie!:)
OdpowiedzUsuńJa mam takie ABC kosmetyków z owoców i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam alergię na bez :(
OdpowiedzUsuńKochana moja koleżanka pracuje w sklepie zielarskim- jest lepsza jak książka :))
O Matko! To straszne!
UsuńA mogłabyś mi pożyczyć koleżanki na kilka dni? :)
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą książką ale wydaje się być bardzo ciekawa :))
OdpowiedzUsuńciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńHejka, ekstra blog. Oczywiście zostaje na dłużej:) Nominowałam Cię do zabawy:) Po szczegóły zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Lubię przeglądać takie książki :) I też nie mogę przejść obojętnie obok bzu :))
OdpowiedzUsuńblessing Pris delphinium every Formula 41 Extreme Rajesh grape roughriders budlow circuitousI recently came across your web site and have been reading along. I thought I would leave my very first comment. Nice blog. I will keep visiting this blog very often. http://www.strongmenmuscle.com/formula-41-extreme/
OdpowiedzUsuń